Marijuana: Mity zabijają nas

Szef DEA bada szkodliwe nieporozumienia dotyczące puli

Karen Tandy, administrator amerykańskiej agencji zajmującej się zwalczaniem narkotyków, zbadała szkodę wyrządzoną młodym Amerykanom przez mity związane z używaniem marihuany w artykule opublikowanym w wydaniu magazynu "Chief Magazine" z marca 2005 roku. Został przedrukowany poniżej za zgodą.

Kiedy 14-letnia Irma Perez z Belmont w Kalifornii, pewnego wieczoru wziętego w kwietniu zeszłego roku, wzięła jedną pigułkę na ekstazę, nie miała pojęcia, że ​​zostanie jedną z 26 000 osób, które umierają co roku od narkotyków.

Irma wzięła ekstazę z dwójką swoich 14-letnich przyjaciół w jej domu. Wkrótce po zażyciu małej niebieskiej pigułki, Irma skarżyła się na okropne uczucie i powiedziała, że ​​czuje się jakby "umarła".

Zamiast szukać opieki medycznej, jej przyjaciele zadzwonili do 17-letniego dilera, który dostarczył tabletki i poprosił o radę. Przyjaciele próbowali zmusić Irmę do palenia marihuany, ale kiedy nie mogła, ponieważ wymiotowała i zapadała w śpiączkę, wkładali do ust płatki marihuany, ponieważ, według źródeł wiadomości "wiedzieli, że lek jest czasami stosowany w leczeniu pacjenci z nowotworem."

Irma Perez zmarła z powodu ekstazy , ale potęgowanie tej tragedii było śmiertelną decyzją, by użyć marihuany, by "leczyć" ją, zamiast robić to, co mogło być ratunkowym wezwaniem do 911.

Irma padła ofiarą oszałamiającej dezinformacji naszego społeczeństwa o marihuanie - społeczeństwie, które uwierzyło, że używanie marihuany jest nie tylko wolnym wyborem jednostki, ale także jest dobrym lekarstwem, lekarstwem na różne choroby.

Niedawna ankieta wykazała, że ​​prawie trzy czwarte Amerykanów powyżej 45 roku życia legalizuje marihuanę do celów medycznych.

To przekonanie, które odfiltrowało wielu naszych nastolatków, jeśli to, co słyszę podczas moich wizyt u gimnazjalistów i licealistów w całym kraju, jest prawdą. Jestem zdumiony, jak dobrze znają się na narkotykach nastolatki.

To tak, jakby zwolennicy legalizacji stali poza swoimi szkołami rozdając ulotki z kłamstwami.

Oto, co uczniowie powiedzieli mi o marihuanie: "To naturalne, ponieważ rośnie w ziemi, więc musi być dla ciebie dobre". "To musi być lekarstwo, ponieważ dzięki temu czuję się lepiej". "Ponieważ wszyscy mówią, że to medycyna, to jest."

Mit: Jeśli to lekarstwo, to jest bezpieczne

Obrońcy legalizacji nawiązywali do faktu, że tak zwana marihuana medyczna jest sposobem na osiągnięcie hurtowej legalizacji narkotyków. Kilka lat temu New York Times przeprowadził wywiad z Ethanem Nadelmannem, dyrektorem Lindesmith Center, centrum badań polityki narkotykowej.

Odpowiadając na krytykę, że tak zwany problem medycznej marihuany jest nękanym koniem do legalizacji narkotyków, pan Nadelmann się nie zgodził. "Czy pomoże to w legalizacji marihuany?" on zapytał. "Mam nadzieję."

Kwestia marihuany jako lekarstwa przyciągnęła uwagę narodu i trafiła teraz do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, a Ashcroft przeciwko Raich wciąż jest w toku. Naturalnym rozszerzeniem tego mitu jest to, że jeśli marihuana jest lekarstwem, musi być również bezpieczna do użytku rekreacyjnego.

Prawda: Antidotum na mity

Ten wszechobecny sposób myślenia dotarł nawet do naszych sądów. Na przykład w styczniu 2005 r. Gubernator Frank Murkowski z Alaski musiał zwrócić się do ustawodawcy "o uchylenie orzeczenia sądu, że dorosły Alaskan ma prawo do posiadania marihuany na własny użytek w swoich domach".

W tym orzeczeniu nie było żadnego medycznego zastosowania; dała Alaskanom prawo do palenia marihuany z jakiegokolwiek powodu, wyrażając wiarę w przekonanie, że marihuana jest nie tylko bezpieczna w leczeniu poważnej choroby, ale w pewnym stopniu bezpieczna dla ogólnego użytku i dla całego społeczeństwa.

Co to jest antidotum? Rozpowszechnianie prawdy. Ameryka nie cierpi z powodu niczego, czego prawda nie jest w stanie wyleczyć. Aby pomóc ci uporządkować zapis, ten artykuł stara się obalić retorykę i podsumować rzeczywistość.

Społeczności naukowe i medyczne stwierdziły, że palona marihuana stanowi zagrożenie dla zdrowia, a nie lekarstwo. Nie ma dowodów na to, że palenie marihuany pomaga pacjentom. W rzeczywistości, Food and Drug Administration (FDA) nie zatwierdziła żadnych leków, które są wędzone, głównie dlatego, że palenie jest złym sposobem dostarczania leków.

Na przykład morfina okazała się medycznie wartościowym lekiem, ale FDA nie popiera palenia opium lub heroiny.

Kongres uchwalił ustawy przeciw marihuanie w 1970 r., Częściowo opierając się na konkluzji, że marihuana nie ma żadnej udowodnionej naukowo wartości medycznej, którą Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych potwierdził ponad 30 lat później w Stanach Zjednoczonych przeciwko spółce Oakland Cannabis Buyers 'Cooperative i wsp., 532 US 483 (2001).

Marihuana pozostaje w harmonogramie 1 ustawy o substancjach kontrolowanych, ponieważ ma duży potencjał do nadużywania, brak akceptowalnego bezpieczeństwa do stosowania pod nadzorem lekarskim i brak obecnie akceptowanej wartości medycznej.

Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne odrzuciło zarzuty dotyczące poparcia marihuany jako leku, a zamiast tego nalegało, aby marihuana pozostawała zabronionym lekiem na receptę przynajmniej do czasu, gdy wyniki kontrolowanych badań są w toku.

Krajowe stwardnienie rozsiane stwierdziło, że dotychczasowe badania "nie dostarczyły przekonujących dowodów na to, że marihuana przynosi korzyść osobom ze stwardnieniem rozsianym" i nie zalecają tego jako leczenia.

Ponadto, MS Society twierdzi, że dla osób z SM " długotrwałe stosowanie marihuany może wiązać się ze znaczącymi poważnymi działaniami niepożądanymi."

Brytyjskie Stowarzyszenie Medyczne zajęło podobne stanowisko, wyrażając "skrajne zaniepokojenie", że obniżenie statusu przestępczego marihuany mogłoby "wprowadzić w błąd" opinii publicznej w przekonaniu, że lek jest bezpieczny w użyciu, gdy "w rzeczywistości wiąże się on z większym ryzykiem chorób serca, raka płuc, zapalenia oskrzeli i rozedmy płuc. "

Palenie jest szkodliwe

W 1999 r. Instytut Medycyny (IOM) przeprowadził przełomowe badanie, w którym przeanalizowano domniemane medyczne właściwości marihuany. Zwolennicy tak zwanej marihuany medycznej często twierdzą, że to badanie, ale wyniki badania zdecydowanie podcięły ich argumenty.

W rzeczywistości IOM wyraźnie stwierdził, że marihuana nie jest lekarstwem i wyrażała zaniepokojenie paleniem tytoniu przez pacjentów, ponieważ palenie jest szkodliwym systemem dostarczania leków.

IOM stwierdził ponadto, że nie ma naukowych dowodów na to, że palona marihuana ma wartość medyczną, nawet dla osób przewlekle chorych, i doszła do wniosku, że "w palonej marihuanie jest mało przyszłości jako medycznie zatwierdzony lek".

W rzeczywistości badacze, którzy przeprowadzili badanie, nie mogliby znaleźć żadnej wartości medycznej dla marihuany dla praktycznie każdej badanej dolegliwości, w tym leczenia zespołu wyniszczenia u pacjentów z AIDS, zaburzeń ruchowych, takich jak choroba Parkinsona i epilepsja, lub jaskra.

Tylko tymczasowa ulga

IOM odkrył, że THC (główny składnik psychoaktywny w marihuanie) w wędzonej marihuanie zapewnia jedynie chwilową ulgę od ciśnienia wewnątrzgałkowego (IOP) związanego z jaskrą i musiałby być palony osiem do 10 razy dziennie, aby osiągnąć spójne wyniki.

Istnieje również inne rozwiązanie dla IOP, ponieważ dostępność medycznie zatwierdzonych kropli do oczu raz lub dwa razy dziennie sprawia, że ​​kontrola IOP staje się rzeczywistością dla wielu pacjentów i zapewnia całodobową redukcję ciśnienia wewnątrzgałkowego.

W przypadku dwóch innych stanów, nudności i bólu, raport zaleca stosowanie marihuany, sugerując dalsze badania w ograniczonych okolicznościach dla THC, ale nie wędzonej marihuany.

Zanim jakikolwiek lek może zostać wprowadzony do obrotu w Stanach Zjednoczonych, musi zostać poddany rygorystycznej kontroli naukowej i ocenie klinicznej nadzorowanej przez FDA. Na przykład, FDA zatwierdziła Marinol (dronabinol) - bezpieczną formę kapsułki syntetycznego THC, która spełnia standard akceptowanego leku i ma takie same właściwości, jak uprawiana marihuana bez wysokiej - w leczeniu nudności i wymiotów związanych z chemioterapią raka i do leczenia zespołu wyniszczenia u pacjentów z AIDS.

Garnek dla niepalących nie jest zatwierdzony

DEA zarejestrowała każdego badacza, który spełnia standardy FDA, aby używać marihuany w badaniach naukowych. Na przykład od 2000 r. Centrum badań nad konopiami leczniczymi (CMCR) z siedzibą w Kalifornii zyskało aprobatę dla 14 prób z użyciem wędzonej marihuany u ludzi i trzech prób w modelach laboratoryjnych i zwierzęcych.

Te badania CMCR to pierwszy wysiłek w celu zbadania medycznej skuteczności marihuany. Ale badacze nie poparli palenia marihuany, a zamiast tego próbują wyizolować aktywne składniki marihuany, aby opracować alternatywne systemy dostarczania do palenia. Żaden z tych badaczy nie znalazł dowodów naukowych, że marihuana dymna jest lekarstwem.

W ciągu ostatniego dziesięciolecia polityka antynarkotykowa w niektórych krajach zagranicznych, szczególnie w Europie, przeszła radykalne zmiany w kierunku większej liberalizacji z nieudanymi wynikami. Rozważ doświadczenie Holandii, gdzie rząd ponownie rozważył swoje środki legalizacyjne w świetle doświadczeń tego kraju.

Po tym, jak używanie marihuany stało się legalne, konsumpcja niemal się potroiła wśród 18-20-latków.

Wraz ze wzrostem świadomości o szkodliwości marihuany , liczba kawiarni z pochodnymi konopi w Holandii spadła o 36 procent w ciągu sześciu lat.

Niemal wszystkie holenderskie miasta mają politykę dotyczącą konopi indyjskich, a 73% z nich stosuje politykę braku tolerancji wobec kawiarni.

W 1987 r. Szwajcarscy urzędnicy zezwalają na zażywanie narkotyków i ich sprzedaż w parku w Zurychu, który wkrótce został nazwany Needle Park, a Szwajcaria stała się magnesem przyciągającym użytkowników narkotyków na całym świecie. W ciągu pięciu lat liczba stałych użytkowników narkotyków w parku zwiększyła się z kilkuset do 20 tysięcy.

Teren wokół parku został zbrodniczy do tego stopnia, że ​​park musiał zostać zamknięty, a eksperyment zakończony.

Palenie rośnie wśród nastolatków

Używanie marihuany przez kanadyjskich nastolatków osiąga szczyt 25 lat po agresywnym ruchu dekryminalizacyjnym. W tym samym czasie, gdy ustawa o dekryminalizacji była przed Izbą Gmin, kanadyjski rząd opublikował raport pokazujący, że palenie marihuany wśród nastolatków jest "na poziomach, których nie widzieliśmy od późnych lat 70., kiedy stawki osiągnęły szczyt".

Po dużym spadku w latach osiemdziesiątych, używanie marihuany wśród nastolatków wzrosło w latach 90., ponieważ młodzi ludzie najwyraźniej stali się "zdezorientowani stanem federalnych praw potowych".

Używanie marihuany ma negatywne skutki dla zdrowia, bezpieczeństwa, społecznych, naukowych, ekonomicznych i behawioralnych; a dzieci są najbardziej narażone na jego szkodliwe skutki. Marihuana jest najczęściej używanym nielegalnym narkotykiem w Ameryce i jest łatwo dostępna dla dzieci.

Problem polega na tym, że dzisiejsza marihuana nie jest marihuaną boomers 30 lat temu.

Średni poziom THC wzrósł z mniej niż 1 procenta w połowie lat 70. do ponad 8 procent w 2004 r. A moc BC Bud, popularnego rodzaju marihuany uprawianej w Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie, jest z grubsza dwa razy większa od średniej krajowej - od 15 procent zawartości THC do 20 procent lub nawet więcej.

Używanie marihuany może prowadzić do uzależnienia i nadużycia. Marihuana była drugim najczęstszym nielegalnym narkotykiem odpowiedzialnym za przyjmowanie leków w 2002 r. - wyprzedzającą cracku, następną najczęstszą przyczyną.

Szokujące dla wielu jest to, że każdego roku więcej nastolatków jest poddawanych leczeniu uzależnienia od marihuany niż w przypadku alkoholu i wszystkich innych nielegalnych narkotyków łącznie. Jest to trend, który rośnie od ponad dekady: w 2002 r. 64 procent przyjęć na leczenie nastolatków dowiodło, że marihuana jest ich główną substancją do nadużywania, w porównaniu z 23 procentami w 1992 r.

Gateway Drug

Marihuana to narkotyk bramkowy. W egzekwowaniu prawa antynarkotykowego rzadko spotykamy się z uzależnionymi od heroiny lub kokainy, którzy nie rozpoczęli używania narkotyków z marihuaną .

Badania naukowe potwierdzają nasze anegdotyczne wnioski.

Na przykład, Journal of the American Medical Association podało, na podstawie badania 300 zestawów bliźniąt, że bliźnięta używane przez marihuanę były czterokrotnie bardziej narażone niż ich rodzeństwo na używanie kokainy i cracku , i pięciokrotnie częściej stosowały halucynogeny takie jak LSD.

Co więcej, im młodsza osoba, kiedy po raz pierwszy używa marihuany, tym bardziej prawdopodobne jest, że ta osoba będzie używać kokainy i heroiny i stanie się uzależniona od narkotyków jako osoba dorosła. Jedno z badań wykazało, że 62 procent dorosłych, którzy po raz pierwszy spróbowali marihuany przed ukończeniem 15 lat, prawdopodobnie zaczęli używać kokainy. Natomiast tylko jeden procent lub mniej dorosłych, którzy nigdy nie próbowali marihuany, używało heroiny lub kokainy.

Znaczące problemy zdrowotne

Palenie marihuany może powodować poważne problemy zdrowotne. Marihuana zawiera ponad 400 chemikaliów, z których 60 to kannabinoidy. Palenie papierosów z marihuaną powoduje od trzech do pięciu razy więcej substancji smolistych w płucach niż jeden filtrowany papieros tytoniowy.

W związku z tym, regularni palacze marihuany cierpią z powodu wielu takich samych problemów zdrowotnych jak palacze tytoniu, takich jak przewlekły kaszel i świszczący oddech, przeziębienie w klatce piersiowej i przewlekłe zapalenie oskrzeli. W rzeczywistości badania pokazują, że palenie od trzech do czterech stawów dziennie powoduje co najmniej tyle samo szkody dla układu oddechowego, co palenie papierosów dziennie.

Dym marihuany zawiera od 50 do 70 procent więcej rakotwórczych węglowodorów niż dym tytoniowy i wytwarza wysokie poziomy enzymu, który przekształca niektóre węglowodory w komórki złośliwe.

Problemy natury psychicznej

Ponadto palenie marihuany może prowadzić do zwiększonego lęku, ataków paniki , depresji, wycofania społecznego i innych problemów ze zdrowiem psychicznym , szczególnie dla nastolatków. Badania pokazują, że dzieci w wieku od 12 do 17 lat, które palą marihuanę tygodniowo, trzy razy częściej niż nieużywające, mają myśli samobójcze.

Używanie marihuany może również powodować zaburzenia funkcji poznawczych , takie krótkoterminowe efekty jak zniekształcenie postrzegania, utrata pamięci i kłopoty z myśleniem i rozwiązywaniem problemów. Stwierdzono, że uczniowie ze średnią oceną D lub poniżej byli ponad czterokrotnie bardziej narażeni na marihuanę w ciągu ostatniego roku jako młodzież, która odnotowała średnią ocenę A.

Dla młodych ludzi, których mózgi wciąż się rozwijają, skutki te są szczególnie problematyczne i zagrażają ich zdolności do osiągnięcia pełnego potencjału.

Musimy uspokoić myśl, że istnieje coś takiego jak samotny użytkownik narkotyków, osoba, której nawyki dotykają tylko siebie. Używanie narkotyków, w tym używanie marihuany , nie jest przestępstwem bez ofiar. Niektóre społeczności mogą opierać się zaangażowaniu, ponieważ uważają, że czyjeś użycie narkotyków nie szkodzi im.

Ale ten rodzaj myślenia nie-mojego-problemu jest tragicznie błędny.

Zapytaj tych samych ludzi o bierne palenie z papierosów, a oni szybko uznają szkodę, która jest udziałem osób niepalących. Bierne palenie jest znanym problemem, którego Amerykanie coraz bardziej nie chcą znieść. Musimy zastosować to samo zdroworozsądkowe myślenie do jeszcze bardziej szkodliwych skutków używania narkotyków z drugiej ręki.

Weźmy na przykład katastrofalne skutki palenia marihuany podczas jazdy. Jak zauważyła Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA), "dane epidemiologiczne z ... aresztowań drogowych i ofiar śmiertelnych wskazują, że po alkoholu marihuana jest najczęściej wykrywaną substancją psychoaktywną wśród kierujących populacjami".

Marihuana powoduje, że kierowcy odczuwają obniżoną wydajność prowadzenia samochodu, wydłużają czas reakcji, zniekształcony szacunek czasu i odległości, senność, osłabione zdolności motoryczne i brak koncentracji.

Jazda w czasie upośledzenia

Stopień problemu jazdy z zaburzeniami marihuany jest zaskakujący.

Co szósty (lub 600 000) uczniów szkół średnich pod wpływem marihuany jeździ prawie tyle samo, co pod wpływem alkoholu - wynika z szacunków opublikowanych we wrześniu 2003 r. Przez Biuro Polityki Krajowej Kontroli Narkotyków (ONDCP). Badanie kierowców zatrzymanych na lekkomyślną jazdę pokazało, że wśród tych, którzy nie byli osłabieni alkoholem, 45 procent miało pozytywny wynik na marihuanę.

Ci, którzy patrolują ulice i autostrady, wiedzą, że konsekwencje marnej jazdy po marihuanie mogą być tragiczne. Na przykład, czworo dzieci i ich kierowca-van, którego Smokey nadał dzieciom za regularne palenie marihuany, zmarło w kwietniu 2002 roku, kiedy to furgonetka Tippy Toes Learning Academy zjechała z autostrady i uderzyła w betonowy mostek. Został znaleziony na miejscu wypadku z marihuaną w kieszeni.

Niewinni zabici

Niektóre z tych zaburzonych przez narkotyki kierowców zostaną wykryte za pośrednictwem programu Drug Recognition Expert, który działa pod kierunkiem IACP i jest obsługiwany przez NHTSA. Jeśli jednak mamy wzmocnić przypadki osób uzależnionych od narkotyków, większa ochrona niewinnych osób na drodze wymaga opracowania przystępnych cenowo testów wykrywania narkotyków na drogach, a niektóre są już w fazie testów.

Bierne palenie marihuany zabija również inne niewinne osoby. W ubiegłym roku dwóch strażaków z Filadelfii zginęło, gdy zareagowali na pożar mieszkalny, wynikający z uprawy marihuany . W Nowym Jorku ośmioletni chłopiec, Deasean Hill, został zabity przez zabłąkaną kulę, zaledwie kilka kroków od swojego domu w Brooklynie, po tym, jak handlarz narkotyków sprzedał mu torebkę z marihuaną na darni innego handlarza.