Jak nauka szczęścia może pomóc Ci lepiej ćwiczyć

Większość z nas dostrzega korzyści płynące z regularnych ćwiczeń: mniej stresu. Więcej energii. Lepszy sen. Dłuższe życie. I szczęście. Regularne ćwiczenia to jedna z najprostszych i najlepszych rzeczy, które możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szczęście.

I większość z nas wie, co powinniśmy robić. Idąc dalej. Joga. Uderzenie w pokój wagi. Zapisujesz się na wyścig charytatywny, który organizuje twój kolega.

Znajomość przyczyny i sposobu uzyskania i utrzymania formy jest stosunkowo łatwa w porównaniu z początkiem i trzymaniem się jej. Zgaduję, że w ciągu ostatnich kilku lat wyznaczyłeś sobie cel fitness, którego jeszcze nie osiągnąłeś. Wiem, że mam. Wszyscy robimy.

Oto, czego tu brakuje. Trzy wskazówki z nauki o osiągnięciach szczęścia i celu, które pomogą ci osiągnąć cele fitness raz na zawsze.

Wskazówka typu Stick-to-It nr 1: Ciesz się tym

Najważniejszym krokiem, jaki możesz zrobić, aby zwyczajne ćwiczenia stały się nawykami, jest sprawienie, by było zabawnie. Kto chce się obudzić o piątej rano na wyczerpującą lekcję obozu z instruktorem, który może sprawić, że będziesz płakać? Jeśli tak, świetnie. Jeśli nie, to nawet o tym nie myśl. Istnieją setki sposobów na ćwiczenia fizyczne, a niektóre są bardziej przyjemne dla każdego z nas niż inne.

Znalezienie właściwej aktywności, czy to jazda na łyżwach, ostateczny Frisbee, czy taniec merengue, to tylko początek.

Spraw, aby Twoja rutyna fitness była przyjemniejsza, czyniąc ją społeczną. Zabieranie przyjaciółki na spacer może zwiększyć zarówno radość, jaką odczuwasz podczas ćwiczeń, jak i intensywność i czas trwania wysiłku.

Pamiętaj również, aby poświęcić trochę czasu na przyswajanie korzyści wynikających z ćwiczeń. Jeśli jesteś w stanie wyjść na zewnątrz i uprawiać przyrodę, poświęć chwilę, aby zanurzyć się w naturalnym pięknie wokół ciebie.

Zwróć uwagę na łatwość poruszania się twojego ciała i na ożywienie, które odczuwasz, kiedy zaczynasz się ruszać. Nawet po zakończeniu treningu kilka godzin temu zauważcie zmiany w swojej energii przez resztę dnia. Rozkoszowanie się i docenianie tych drobnych szczegółów pomoże Ci zmotywować do zachowania nawyku.

Wskazówka typu Stick-to-It nr 2: Zmień cel

W badaniu przeprowadzonym przez psychologów na Uniwersytecie Kalifornijskim (UCLA) studenci uczelni zostali przeniesieni do laboratorium badawczego na tydzień przed egzaminem. Jedna grupa uczniów została poproszona o wizualizację wyniku osiągnięcia dobrej oceny na egzaminie. Inna grupa wizualizowała proces wymagany do osiągnięcia dobrego wyniku. Innymi słowy, wyobrażali sobie, że studiują. Studenci, którzy wizualizowali proces studiowania, zakończyli studia i osiągnęli lepsze wyniki na egzaminie.

Cele fitness często wiążą się z wynikami. Stracić 20 funtów. Uruchom 5K. Wspinaj się po schodach, nie łapiąc oddechu. Ale poza ustaleniem celu, aby dowiedzieć się, czy nam się udało, te cele w rzeczywistości nie pomagają nam przekształcić naszych pragnień w działanie.

Zamiast tego bądź jak jeden z uczniów, którzy wyobrażali sobie dobre nawyki w nauce. Wyjaśnij, jaki proces pozwoli Ci osiągnąć Twój wynik. Chcesz uruchomić 5K?

Ile dni w tygodniu będziesz trenować? Ile i jak daleko będzie przebiegać każdy trening, aby zbudować swoją wytrzymałość? Jakie niedziałające czynności są częścią twojego planu? Kiedy i gdzie to wszystko zrobisz? Wykonaj jakieś badania, jeśli potrzebujesz i przygotuj plan. Zmierz swój sukces nie poprzez to, jak szybko osiągasz cel końcowy, ale przez to, jak skutecznie trzymasz się swojego procesu. Proces jest zawsze całkowicie pod Twoją kontrolą.

Wskazówka "stick-to-it" nr 3: Ułatw to

Nie bądź naiwny. Spodziewaj się, że pojawią się przeszkody w tworzeniu i przestrzeganiu rutynowych ćwiczeń. W niektóre dni poczujesz się zmęczony, leniwy, przepracowany lub sfrustrowany bałaganem, jaki twoja współmałżonka pozostała w kuchni ostatniej nocy.

Możesz pomyśleć, że ludzie, którzy odniosą sukces pomimo tych przeszkód, robią to przez czystą siłę woli. Jesteś w błędzie.

W dobrze znanych eksperymentach z marshmallowem Waltera Mischela w latach 1960-tych i 70-tych dzieciom zaproponowano wybór. W każdej chwili mogli zjeść przed sobą jeden pyszny marshmallow. Albo poczekaj, a zostaną nagrodzeni dwoma. Naukowcy zostawili dzieci, aby samodzielnie walczyły z decyzją. Niektóre dzieciaki - te najmniejsze w samoregulacji - złapały pierwszy marshmallow i poszły do ​​miasta. Inni czekali, wpatrując się w ptasie mleczko na kilka minut, ale ostatecznie się poddali. Najbardziej samoregulujący się grono nie polegał tylko na swojej sile woli. Zmienili grę. Niektórzy odwrócili krzesła, żeby nie ulegli pokusie. Inni zamknęli oczy i kopnęli podłogę, aby się rozproszyć.

Wyobraź sobie analogię dla dorosłych. Wiesz, że masz problem z piciem większej ilości sody niż powinieneś. Jaka jest lepsza strategia? Używając siły woli, aby powstrzymać się od sięgnięcia po puszkę coli za każdym razem, gdy otwierasz lodówkę? Czy w ogóle nie kupujesz sody w sklepie? Najbardziej samoregulujący się z nas robi to drugie, dokonując wyborów, które strukturyzują swoje otoczenie w sposób, który sprawia, że ​​wybory, które chcą ułatwić.

Więc zamiast polegać na sile woli, aby każdego ranka wędrować po mieście na siłownię, znajdź taki, który już jest na trasie do pracy. Kiedy planujesz poranną lekcję ćwiczeń, połóż wszystkie ubrania do treningu, torbę sportową, butelkę wody, przekąskę i klucze poprzedniej nocy. Planujesz spacer po powrocie do domu z pracy? Zmień ubranie przed wyjściem z biura, abyś był gotowy do pracy, gdy tylko tam dotrzesz. Przewidując uczucie zwątpienia lub wahania, być może trzeba będzie w przyszłości zastosować się do planu ćwiczeń, można przechytrzyć siebie i sprowadzić go do teraźniejszości.